Syn już po pierwszej wizycie zrozumiał istotę swoich lęków... i pomimo, że problemem są kwestie somatyczne (borelioza i bartonella) to zaczyna radzić sobie z narosłymi nerwicami... Myślę, że szybciej wróci do zdrowych. Dziękujemy.
W serwisie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce prywatnościZGADZAM SIĘ