Jakie mogą być przyczyny nadwagi?
Obok uwarunkowań zdrowotnych, genetycznych ważne staje się uświadomienie sobie innych przyczyn nadwagi: co zajadam i dlaczego to robię. Na przykład, kiedy w historii rodzinnej występowały okresy głodu albo nawet zdarzały się śmierci z tego powodu (pobyty w obozach i więzieniach, zsyłki itd.) podświadomie boimy się głodu. Najadając się na „zapas” czujemy się bezpiecznie, gdyż pożywienie kojarzone jest z bezpieczeństwem. Ważne jest odkrycie, jaką rolę pełni nadwaga w Twoim konkretnym przypadku.
Kiedy pracuję z osobami, dla których największy problem stanowi otyłość, często okazuje się, że owa nadwaga jest skutkiem, a nie przyczyna ich podstawowych problemów. Czasami trudno zaakceptować ten fakt, gdyż właśnie nadwagę/otyłość widać, natomiast tego, co się za tym kryje – niestety, nie. Paradoksalnie w terapii, to czego nie widać, albo o czym się „nie mówi” zwykle jest najważniejsze dla procesu.
Jak psychoterapia może wspomóc moją dietę i ile trzeba na to czasu?
Często jest tak, że ktoś przez lata nie kontroluje wagi, a kiedy nadwaga jest już nie do ukrycia, chce zgubić ją jak najszybciej, najchętniej w ciągu miesiąca. Powiem wprost: jeśli „pracujemy” na nią przez parę lat, uzyskanie trwałego efektu w trakcie jednej sesji jest niemożliwe.
Jednak warto podjąć terapię. Kiedy zmierzymy się z trudnymi dla nas tematami, często wypartymi, nasze samopoczucie zdecydowanie się poprawi, jakość życia znacząco się podniesie. Wtedy w sposób zupełnie nieoczekiwany może okazać się, że nie stosując żadnych drakońskich diet waga spada…. Kiedy tego doświadczamy, z każdym dniem stajemy się bardziej pogodni, ufni, pogodzeni ze sobą, a nasze życie, staje się takim, o jakim być nawet nie marzyliśmy. Przede wszystkim poprawiają się nasze relacje z samym sobą, z naszymi bliskimi (przede wszystkim z rodzicami), a nawet nasze relacje zawodowe. Poszerza się nasza świadomość. Z każdym dniem sami coraz więcej dostrzegamy i ku naszemu własnemu zaskoczeniu może się okazać, że właśnie zaczynamy żyć, zaczynamy uprawiać różnego rodzaju ćwiczenie fizyczne. Być może zapiszemy się na kurs tańca, nie wstydząc się i nie ukrywając swego ciała, a może „przypadkowo” odnajdziemy swoją pasję. I wówczas każdy dzień wprawiać nas zacznie w zdumienie.
Jedzenie, objadanie się, zapychanie się, podobnie jak alkohol i inne używki, najczęściej zaspakajają jedną z naszych podstawowych potrzeb. Więc kiedy następnym razem o godzinie 22 sięgniesz po czekoladę, nie czując wcale głodu, zadaj sobie pytanie, jaką potrzebę teraz właśnie zaspakajam. Pojawiające się odpowiedzi, mogą być dla nas bardzo dużym zaskoczeniem, jednocześnie podpowiem, że byśmy je usłyszeli, powinniśmy nauczyć się słuchać siebie, choć to sprawa wcale niełatwa. Podczas terapii dowiesz się, jak to zrobić, jak nawiązać kontakt z własnymi emocjami, przestać uciekać od problemów i zacząć samodzielnie i świadomie kierować swoim życiem.
Jakie są kolejne kroki walki z nadwagą, które można podjąć w czasie terapii?
Najważniejszą rzeczą, jaką trzeba zrobić na początku, to po prostu zaakceptować naszą nadwagę, gdyż jeśli czegoś nie akceptujemy, to tak jakbyśmy to wykluczali, a tym samym odrzucamy tę nieakceptowaną część siebie. Zawsze, kiedy coś odrzucamy, nie mamy z tym kontaktu, a więc jak mamy z tym pracować?
Kolejna rzecz, to nauczyć się kochać siebie, słuchać siebie i być ze sobą. Często mówi się, że najtrudniejszą rzeczą – to bycie tylko ze sobą, bez żadnych zewnętrznych bodźców (mp3, TV), dlatego kiedy wracamy do domu po pracy, zaraz po wejściu do mieszkania, włączamy radio, innym razem spotykamy się z ludźmi, którzy nie wnoszą nic w nasze życie, trwamy w niesatysfakcjonujących związkach, bo jest lepiej niż bycie samemu, czy oby na pewno? Warto zadać sobie wówczas pytanie, kogo tak naprawdę oszukuję, siebie czy innych, najważniejsze, że oszukuję siebie, czyli nie kocham siebie, jeśli kogoś kochamy nie oszukujemy go przecież…. Poświęć sobie każdego dnia chwilę na pobycie samemu ze sobą, na przyglądaniu się sobie i na odczuwaniu tego, co w Tobie…. Wiem, początkowo może to być bardzo trudne, ale z pewnością ta prosta inwestycja w siebie jest najbardziej opłacalną. Z czasem, sami w sobie, zaczniemy dostrzegać coraz więcej, widzieć, nie tylko swoje cienie, ale także i blaski…
O czym jeszcze trzeba pamiętać podejmując walkę z nadwagą? Na jakie trudności można się natknąć?
Zachęcając do tego doświadczenia, proszę by być w tym konsekwentnym, pokonać swoją niecierpliwość. Często trudno sobie wyobrazić i zaakceptować fakt, że nie jesteśmy w stanie kontrolować całego życia. Jeśli nam się wydaje to możliwe, to jest to iluzja, którą sobie tworzymy, by łatwiej było nam żyć. Kiedy odważymy się zobaczyć rzeczywistość taką, jaką jest, nabieramy niesamowitej siły wewnętrznej i jesteśmy w stanie stawić czoło życiu z jego blaskami i cieniami, nie zajadając niczego.
Trzeba wiele pokory i akceptacji, by uznać, że mamy prawo do błędów, prawo do pomyłek. To, czego powinniśmy się uczyć, to nie popełniać ich w przyszłości, a by ich nie popełniać, musimy pozwolić sobie na pewien luz, który jest całkowitym przeciwieństwem kontroli.
Co chciałaby Pani powiedzieć osobom cierpiącym z powodu nadwagi?
Wszystkie ćwiczenia fizyczne, diety są przejawem większej dbałości o siebie, to jest fakt. Natomiast często nie przynoszą one trwałych efektów, gdyż przyczyna otyłości tkwi w psychice. Pamiętajcie: to, co niewidoczne najwięcej ma nam „do powiedzenia”. Zechciejcie zatem to uchwycić…
Reasumując, proszę dbajcie o siebie, kochajcie siebie, ćwiczcie, stosujcie diety, ale pamiętajcie, też by w tym wszystkim, zajrzeć wgłąb siebie, bo to jest najpiękniejsza podróż, nasza jedyna, niepowtarzalna podróż, inna dla każdego. Życząc sukcesów – z przyjemnością, będę Wam towarzyszyć w tej podróży.
Ewa Guzowska, psychoterapeutka, coach, doradca zawodowy